dr hab. Andrzej Galbarczyk z Instytutu Zdrowia Publicznego WNZ UJCM

PAWEŁ JASNOWSKI: Jak się zaczęła się Pana przygoda z nauką? Czy już na studiach było dla Pana oczywiste, że chce Pan się związać z uczelnią?

ANDRZEJ GALBARCZYK : Moja przygoda z nauką zaczęła się już po pierwszym roku moich studiów. Profesor Jasieńska zaproponowała mi odbycie wakacyjnych praktyk studenckich w jej projekcie badawczym. Na początku pracowałem przy bazach danych. Po powrocie zaangażowałem się w rekrutacje uczestniczek badania, przeprowadzanie wywiadów z mieszkankami Krakowa biorącymi udział w projekcie profesor Jasieńskiej. Kolejne wakacje spędziłem już na terenie Beskidu Wyspowego, gdzie profesor Jasieńska prowadziła badania na temat zdrowia kobiet.  

Od tamtego czasu wiele wakacji spędziłem w tamtym rejonie. Pierw pracując jako asystent badawczy Profesor Jasieńskiej, później koordynując pracę studentów i organizując realizację kolejnych projektów badawczych, w tym wielu projektów prowadzonych przez badaczy z innych krajów. Jakkolwiek to też nie było tak, że od pierwszego roku studiów chciałem związać się z uczelnią. Po studiach miałem dwa lata przerwy, podczas których znalazłem sobie „normalną” pracę. Przerwa ta pozwoliła mi utwierdzić się w przekonaniu, że jednak chciałbym zajmować się nauką.

PAWEŁ JASNOWSKI: W ostatnich latach zajmował się Pan zdrowiem reprodukcyjnym kobiet i zależnościami między zdrowiem matki w późniejszym wieku a liczbą potomstwa. Badania w tym zakresie złożyły się na cykl publikacji będący podstawą uzyskana przez Pana habilitacji. Może nam Pan opowiedzieć krótko o tych badaniach?

ANDRZEJ GALBARCZYK : Ciąża, karmienie piersią i wychowanie dzieci wymagają dużych nakładów energetycznych. Zatem intensywna reprodukcja, czyli posiadanie wielu dzieci, może negatywnie odbijać się na kondycji i zdrowiu kobiet. W swoich pracach wykazałem, że zdrowie starszych kobiet może w pewnym stopniu zależeć od liczby urodzonych przez nie wcześniej dzieci. Przykładowo, kobiety które urodziły więcej dzieci charakteryzowały się wyższym poziomem stresu oksydacyjnego,  który jest czynnikiem ryzyka wielu chorób, takich jak choroby układu sercowo-naczyniowego, nowotwory oraz cukrzyca.

Ponadto wykazałem, że samoocena zdrowia starszych kobiet może zależeć od liczby urodzonych synów, ale nie od liczby urodzonych córek. Większa liczba synów, ale nie liczba córek, wpływała również na podwyższone wskaźniki stanu zapalnego u starszych kobiet. Moje wyniki sugerują, że synowie mogą być większym obciążeniem fizjologicznym dla organizmu matki a badania nad zdrowotnymi konsekwencjami reprodukcji powinny uwzględniać płeć urodzonych dzieci.

PAWEŁ JASNOWSKI: Jakie są teraz najważniejsze wyzwania stojące przed Panem?

ANDRZEJ GALBARCZYK : Obecnie pracuję w kilku projektach badawczych. W jednym z nich badamy wyznaczniki reakcji na stres wśród ukraińskich uchodźców. W drugim sprawdzamy, jak aktywność fizyczna wpływa na poziomy hormonów płciowych u młodych kobiet. Skoro już jestem doktorem habilitowanym, to bardzo chętnie wziąłbym teraz pod swoje skrzydła osobę, która chciałaby ze mną pisać doktorat. Wszystkie chętne osoby zapraszam do kontaktu!

PAWEŁ JASNOWSKI: Jakich rad udzieliłaby Pan młodym badaczkom i badaczom, którzy znajdują się na progu naukowej kariery?

ANDRZEJ GALBARCZYK : Pamiętajcie, że nauka to praca zespołowa. Kluczowe jest znalezienie sobie osób, z którymi autentycznie będziecie chcieli się spotykać, dyskutować o nowych pomysłach, godzinami pracować nad jakimś projektem. Szkoda życia na pracę z osobami, z którymi nie chcemy pracować.

Warto wybrać też temat badawczy, który będzie nas autentycznie fascynował. Zawsze łatwiej mi się pracowało nad badaniami, które mnie żywo interesowały. Warto być jednak otwartym na inne zagadnienia. Kiedy wyjeżdżam na konferencje naukowe bardzo lubię chodzić na sesje, których tematyka kompletnie odbiega od moich zainteresowań. Bardzo często na takich sesjach przychodzą mi do głowy pomysły, jak mógłbym poszerzyć swoje badania.

PAWEŁ JASNOWSKI: Znajduje Pan czas na swoje hobby/pasje? Może Pan coś o nich powiedzieć?

ANDRZEJ GALBARCZYK : Zawsze znajduję czas na nakarmienie swoich kotów. W wolnym czasie obcinam im nawet pazury. 😉 Uwielbiam też chodzić do kina. Mieszkam praktycznie przy kinie i bardzo często zamiast oglądania TV wybieram seans z popcornem.

 


Powrót